Gierałtowice: Nielegalne składowisko odpadów w Paniówkach
W Paniówkach odkryto nielegalne składowisko odpadów, zawierające blisko 800 pojemników z chemikaliami. Sprawą zajmuje się prokuratura, a mieszkańcy od kilku dni skarżyli się na intensywny, nieprzyjemny zapach unoszący się w okolicy. Okazało się, że doszło do rozszczelnienia jednego ze zbiorników na terenie nielegalnego składowiska.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o wycieku niebezpiecznej substancji w środę, 17 lipca około godziny 10:00. Zygmunt Strzoda, radny gminy Gierałtowice, poinformował, że na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej z Gliwic i Paniówek. Mieszkańcy byli zaskoczeni istnieniem składowiska, o którym dowiedzieli się przypadkiem. Paweł Pakosz, mieszkaniec Paniówek, opowiedział, że wcześniej wezwał straż pożarną z powodu duszącego zapachu, który okazał się być wyciekiem substancji ropopochodnej.
Strażacy potwierdzili, że w jednym ze zbiorników było rozszczelnienie o średnicy około pół centymetra, z którego wyciekło około 100 litrów substancji. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego zabezpieczyła uszkodzony zbiornik i przelała substancję do nowego pojemnika podstawionego przez zarządzanie kryzysowe z gminy Gierałtowice. Straż pożarna przypomniała, że podobna interwencja miała miejsce w 2019 roku, a prokuratura zajmuje się sprawą od pięciu lat.
Mieszkańcy Paniówek są zaniepokojeni i liczą na szybkie rozwiązanie problemu, który zagraża ich zdrowiu i bezpieczeństwu. Władze gminy zapewniają, że teren został zabezpieczony i jest na bieżąco monitorowany.
Fot. Oko na gminę Gierałtowice