InformacjeKronika policyjnaRegion

Region: Ojciec ratując synka sam walczy o życie

Policjanci z tarnogórskiej komendy prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku, do którego doszło w sobotę nad zalewem Nakło-Chechło. Z wstępnych ustaleń wynika, że 41-letni mieszkaniec Świerklańca skoczył do wody, aby uratować swojego 6-letniego syna, który się topił. Niestety, z nieznanych przyczyn, mężczyzna sam znalazł się pod wodą.

Świadek, który zauważył całą sytuację, natychmiast zareagował. Udało mu się najpierw wyciągnąć z wody chłopca, który był przytomny, a następnie nieprzytomnego ojca. Na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec został przetransportowany karetką do szpitala, a mężczyzna, mimo że nie utracił czynności życiowych, nie odzyskał przytomności i w ciężkim stanie został przewieziony śmigłowcem do szpitala.

Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia przeprowadzili rozmowę ze świadkiem, który przekazał nowe informacje. Według jego relacji, mężczyzna wszedł do wody razem z synem i z nieznanych przyczyn obaj nagle znaleźli się pod wodą. Świadek, który natychmiast zareagował, wyciągnął ich na brzeg, ratując życie dziecku i próbując pomóc ojcu.

Tarnogórscy śledczy analizują dokładny przebieg zdarzenia, biorąc pod uwagę wszystkie zebrane dowody i relacje świadków.

Policja apeluje do wszystkich planujących wypoczynek nad wodą o wybieranie strzeżonych kąpielisk, gdzie nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. Bezpieczeństwo podczas wypoczynku zależy przede wszystkim od nas samych.

Pamiętajmy, aby zawsze zachować ostrożność i rozwagę, by uniknąć tragicznych wypadków, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu.

Fot. Policja Śląska