InformacjeNewsySport i rekreacjaZabrze

Częstochowa/Zabrze: „Musiol” on fire! Pokonujemy Mistrza Polski!

W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe 1:0 Raków Częstochowa. Zwycięską bramkę zdobył w doliczonym czasie gry Sebastian Musiolik, były zawodnik Medalików.

W porównaniu do poprzedniej kolejki ligowej, w której Trójkolorowi pokonali wicelidera tabeli Śląska Wrocław, Jan Urban zdecydował się na jedną zmianę w pierwszy składzie. Do „jedenastki” wrócił po pauzie za kartki Dani Pacheco, zastępując Piotra Krawczyka. Na pozycję napastnika przeszedł ze skrzydła Adrian Kapralik, a Szymon Czyż został przesunięty „piętro” wyżej na pozycję numer 10.

Od początku meczu inicjatywa była po stronie gospodarzy, jednak około 10. minuty Górnik skonstruował dynamiczną kontrę. Adrian Kapralik zgrał piłkę klatką piersiową do Damiana Rasaka, a ten podał prostopadle do Lawrenca Ennaliego. Niemiecki skrzydłowy przegrał jednak pojedynek sam na sam z debiutującym w bramce Rakowa Dusanem Kuciakiem. Niespełna kwadrans później Raków odpowiedział strzałem w słupek Stratosa Svarnasa.

W 29. minucie spotkania po niedokładnym podaniu pomocnika gospodarzy Ennali przejął piłkę i wpadł w próbującego go ubiec Kuciaka. Początkowo sędzia pokazał bramkarzowi czerwoną kartkę, jednak anulował ją po interwencji systemu VAR.

W drugiej połowie emocje rozpoczęły się od bardzo groźnej sytuacji dla Rakowa. W 56. minucie kombinacyjna akcja gospodarzy doprowadziła do sytuacji, w której osamotniony w polu karnym Ante Crnac oddał strzał z odległości ok. 10 metrów od bramki. Fenomenalna interwencja Bielicy zapobiegła utracie gola. Kilka minut później Giannis Papanikolaou obejrzał drugą żółtą kartę, osłabiając Raków na pół godziny przed końcem meczu.

Pomimo czerwonej kartki, Raków ponownie zagroził Górnikowi w 84. minucie meczu. Silne wstrzelenie piłki po ziemi z bocznego sektora dotarło do Crnaca, a ten strzelił z pola bramkowego. Bielica jednak znów popisał się niebywałym refleksem.

Mecz rozstrzygnął się w samej końcówce i – co najważniejsze – na korzyść Trójkolorowych! Erik Janża ustawił piłkę w narożniku boiska, po czym dośrodkował blisko linii bramkowej. Najwyżej w polu karnym gospodarzy wyskoczył były zawodnik Rakowa – Sebastian Musiolik. Strzałem głową pokonał Kuciaka i tym samym zapewnił Górnikowi zwycięstwo z aktualnym mistrzem Polski.

Wygrana z Rakowem pozwoliła drużynie Jana Urbana zrównać się punktami z Lechem Poznań, zajmującym trzecie miejsce w ligowej tabeli. Daniel Bielica zachował 10. czyste konto w sezonie, co stanowi najlepszy wynik w PKO BP Ekstraklasie.

Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
0:1 – Sebastian Musiolik 90+2’

Raków: Kuciak – Racovitan, Rodin (46’ Otieno), Svarnas – Tudor (k), Lederman (63’ Berggren), Papanikolaou, Carlos – Kochergin (75’ Nowak), Yeboah (63’ Barath) – Crnac (90’ Cebula).
Trener: Dawid Szwarga.

Górnik: Bielica – Sekulić, Szcześniak, Janicki, Janża – Rasak, Pacheco – Lukoszek (74’ Musiolik), Czyż (61’ Krawczyk), Ennali (88’ Kozuki) – Kapralik (88’ Olkowski).
Trener: Jan Urban.

Żółte kartki: Rodin, Otieno, Papanikolaou.
Czerwone kartki: Papanikolaou.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Info: Górnik Zabrze SSA