GliwiceInformacjeRegion

Gliwice: Szyb „Bojków” jest już likwidowany

Któż nie kojarzy charakterystycznego duetu stalowych wież położonych tuż przy autostradzie A4 na wysokości Gliwic? Jeśli wieżę szybu „Giszowiec” można było określić witaczem przy wschodnim wjeździe do aglomeracji, to bojkowskie wieże zdecydowanie służą za powitanie od strony Opola i Wrocławia, wyrastając tuż przy samej drodze. Pole Bojków, bo o nim mowa, to w rzeczywistości aż trzy szyby – pomijając wieże szybów „Bojków” i VI, jest tam jeszcze niewielka, ceglana wieżyczka szybu „Podsadzkowego”, położonego, a jakże, przy moście podsadzkowym.

Historia tego pola kopalni „Sośnica”, położonego w swojskim Bojkowie, sięga 1960 roku, kiedy to uruchomiono szyb materiałowo-wentylacyjny „Bojków” [na zdjęciu]. Trzy lata później uruchomiono szyb „Podsadzkowy” wraz z instalacją podsadzkową, do której piasek transportowany był koleją piaskową wpierw z kopalni w Smolnicy, a następnie z Kotlarni. Kolejna rozbudowa pola miała miejsce pod koniec lat siedemdziesiątych, kiedy to zgłębiono dwuprzedziałowy szyb VI, udostępniający poziomy 750 i 950 m. Dookoła niego w latach 80tych powstała zabudowa łaźni, lampowni i dyrekcji, odstawa kamienia, kotłownia, powiększono i zmodernizowano także plac materiałowy. Unowocześnione pole spełniało zatem funkcję placu materiałowego, ruchu zjazdowego, a zarazem odpowiadało za wentylację i podsadzanie wyrobisk.

Wkrótce jednak pole Bojków stało się obciążeniem finansowym dla kopalni. Już w latach dziewięćdziesiątych planowano jego stopniową likwidację, była to również koncepcja obecna przy łączeniu kopalni „Sośnica” z kopalnią „Makoszowy” w celu zwiększenia rentowności wydobycia obu zakładów… co ostatecznie kompletnie minęło się z celem. Zakłady połączono w 2005 roku, Bojków przetrwał, podobnie inne elementy infrastruktury obu kopalń, które zlikwidować planowano. Wizja likwidacji bojkowskich szybów wróciła blisko 10 lat później, kiedy to kopalnia „Makoszowy” została całkowicie zlikwidowana, a rola pola Bojków została mocno ograniczona poprzez alokację załogi na ruch główny „Sośnicy”. Od tamtej pory pełen dotychczas parking przy ogromnej łaźni szybu VI zaczął świecić pustkami, most podsadzkowy przestał być wykorzystywany w roku 2017 a funkcjonowanie szybu „Bojków” znacząco ograniczono. Rozpoczęto plany funkcjonowania kopalni już bez szybów „Bojków” i „Podsadzkowego”, z wykorzystaniem szybu VI dla transportu długich materiałów i okazjonalnych zjazdów. Do fizycznej likwidacji szybów jednak wciąż nie dochodziło.

Los szybu „Bojków” przesądzony został, gdy poważnej awarii uległa jego maszyna wyciągowa, a dokładniej jej silnik. W związku ze znikomą rolą szybu i widmem jego likwidacji, kosztowna usterka ostatecznie przekreśliła jego dalszy byt i rozpoczęła ciąg wydarzeń prowadzących do ostatecznej jego likwidacji. Po długich procedurach przetargowych maszyna rozbiórkowa, powolna, acz nieubłagana, ruszyła. Nie istnieje już stacja wentylatorów, nadgryzione jest nadszybie, a materiał do zasypu szybu tworzy już potężne usypiska dookoła budynku maszyny wyciągowej. Lada moment nastąpi upalenie lin nośnych, zasypanie szybu i zburzenie nadszybia, a później żywota dokona ponad sześćdziesięcioletnia wieża szybowa. Na samym końcu zniknie infrastruktura związana z podsadzką, wraz z szybem „Podsadzkowym” i mostem zsypowym.

Smukła wieża szybu „Bojków” nie wyróżnia się zbytnio pośród swego rocznika. Podobieństwa w konstrukcji dostrzec można chociażby w I z Bielszowic, „Aniołkach” z Knurowa czy szybach peryferyjnych kopalni Staszic, co nie ujmuje jej charakterystyczności, zwłaszcza w ducie z kozłową wieżą szybu VI. Rozpoznawalny kompleks, jednoznacznie przekazujący „Witamy w Gliwicach” podróżującym A4 od zachodu, lada moment ulegnie jednak skruszeniu. Gdy pewnego dnia wieży braknie, może to wywołać nie lada zdziwienie – mało się pisze i mówi o jej likwidacji, a z racji położenia trudno jest dostrzec, że na terenie zakładu koparki wytrwale pracują. Parę tygodni/miesięcy jednak jeszcze zostało.

Opisywana wczoraj historia miała miejsce właśnie na polu Bojków.

Info: Maciej Fliegel (Zakaz Fotografowania)