Brenna/Skoczów/Knurów: Pozostał spory niedosyt…
MTS Knurów przełamał słabą passę, ale nie zaznał smaku zwycięstwa. Podopieczne trenera Oskara Radkiewicza zremisowały na wyjeździe 6:6 z Wisłą Skoczów choć prowadziły w pewnym momencie nawet pięcioma bramkami.
Sobotnie spotkanie to był prawdziwy rollercoaster w wykonaniu obu drużyn. MTS już w pierwszej minucie zdobył dwie bramki, a autorkami trafień były Wołczyk oraz Jankowska. Knurowianki po tak świetnym początku poszły za ciosem czego efektem były gole Kozielskiej, Kryspin oraz Raszewskiej.
Wysoki wynik zbytnio rozluźnił piłkarki z Knurowa, ponieważ to drużyna gospodarzy doszła do głosu i mozolnie odrabiały straty. Spora – jak mogło się wydawać – przewaga została szybko roztrwoniona. Zawodniczki Wisły Skoczów nie dość, że wyrównały stan meczu, to w dziewiątej minucie drugiej połowy zdołały nawet wyjść na jednobramkowe prowadzenie!
Zespół MTS-u zdołał jednak przed końcem meczu zdobyć gola na wagę jednego punktu dzięki Wołczyk, która umieściła piłkę w siatce.
Wisła Skoczów – MTS Knurów 6:6 (3:5)
⚽Bramki: Ponikiewska 18′, 25′, Kozieł 18′, 20′, Mróz 28′ – Wołczyk 1′, 37′, Jankowska 1′, Kozielska 6′, Kryspin 11′, Raszewska 13′.
Wisła: Gustowska – Kozieł, Mróz, Ponikiewska, Skurzak.
Zagrały także: Chrapek, Karwat, Kąsek, Konieczny, Parchańska.
MTS: Soczyńska – Jankowska, Raszewska, Wołczyk, Zarzycka.
Zagrały także: Ciepła, Kluczniok, Kozielska, Kryspin, Polk, Włochowicz.
Fot. Mirosław Czech