Gliwice: Komentarz Policji w sprawie wczorajszych wydarzeń z ulicy Matejki
Odpowiadamy dwóm grupom internautów: zainteresowanych wyjaśnieniem sprawy i tym, którzy wiedzieli już wszystko – chwilę po tragedii.
Wczoraj, momencie gdy na ulicę Matejki wjeżdżali strażacy-ratownicy, z dachu spadł pies, który zginął na miejscu.
To WSTĘPNE ustalenia policji:
– właściciela psa (który przygarnął zwierzę z jednego ze schronisk w Małopolsce) nie było w tym czasie w domu – przebywał w pracy,
– jedno z okien w mieszkaniu było uchylone (to od strony podwórza),
– jedynie przez uchylone okno pies mógł wydostać się na dach,
– pies przemieścił się po dachu w stronę ul. Matejki i tam został spostrzeżony przez świadków.
Kazus tej tragicznej dla psa i dramatycznej dla właściciela sprawy pokazuje, jak niektórzy internauci pochopnie oceniają innych i szybko wydają wyroki.
Obserwowaliśmy, jak na wszelkich możliwych forach wylewała się fala nienawistnych komentarzy w stosunku do właściciela zwierzęcia i sugestii, że policjanci, z jakichś nieokreślonych powodów, nie chcą wyjaśnić sprawy.
Czy aby po wtóre nie skrzywdzono człowieka?
Przypominamy. Policja w każdej sprawie musi – bez emocji, obiektywnie i profesjonalnie – dochodzić prawdy. Zazwyczaj to proces długotrwały, wymagający zebrania wszystkich możliwych dowodów, zeznań, relacji. Gdy już poznamy wszystkie okoliczności, możemy wysuwać wnioski.
Przypominamy też: od skazywania i publikowania wyroków są sądy. A wyrywnym internautom podajemy stare przysłowie – „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem”.
Info: Policja Gliwice
Fot. Canva