InformacjeKnurówNewsy

Knurów: Rajza po familokach III Kolonii w Knurowie

Knurów: Rajza po familokach III Kolonii czyli wycieczka do przeszłości

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia świętuje swoje szóste urodziny i właśnie z tej okazji zorganizowano 133 mikrowypraw po wszystkich 41 gminach tworzących związek metropolitalny. Jedna z takich wycieczek odbyła się w Knurowie, gdzie w niedzielne popołudnie dziennikarz lokalnej gazety oraz pasjonat historii regionalnej czyli Paweł Gradek zabrał mieszkańców naszego miasta w podróż do przeszłości w poszukiwaniu górniczej i kulturowej tożsamości.

Rajza po familokach III Kolonii w Knurowie – pod takim hasłem odbył się spacer, podczas którego każdy z uczestników mógł poznać miasto w rytm muzyki górniczej orkiestry, która pod batutą Mariusza Kowalczyka towarzyszyła temu wydarzenie. Nie zabrakło także barwnego śląskiego stroju ludowego, o który zadbała Anna Papiernik wcielająca się w rolę słynnej Karolinki. Na mikrowyprawę wybrała się ponad 100-osobowa grupa mieszkańców Knurowa oraz okolic, którzy ze skupieniem słuchali barwnych i ciekawych historii opowiadanych przez przewodnika.

Sama wycieczka rozpoczęła się na placu przy dawnych budynku NOT przy ulicy Dworcowej. Nie bez powodu wybrano to miejsce. Niegdyś w tym miejscu stał zamek wybudowany w 1853 roku. Posiadał on wieżę wysoką na 17,5 metra, a z jej szczytu było widać zabudowania dworu, staw czy drewniany kościół świętego Wawrzyńca – „Właścicielami knurowskiej arkadii byli Eleonora i Gustaw Paczyńscy” – zdradził Paweł Gradek. Przewodnik wyprawy dodał, że cały majątek został w roku 1901 sprzedany skarbowi państwa, a w następnych latach budynek przechodził kilka remontów, które zmieniły jego wygląd.

Następnym celem wyprawy był budynek apteki usytuowany na ulicy Koziełka. Uczestnicy dowiedzieli się, że wnętrze sali ekspedycyjnej pozostało niezmienione od stu lat. Nie zabrakło ciekawostek historycznych czy legend o tym miejscu. Jedna z nich mówiła o diable, który miał w aptece straszyć.

Kolejnym etapem był spacer w głąb osiedla, gdzie przewodnik opowiadał o beamciokach, ludziach w nich mieszkających oraz zwyczajach i tradycjach wówczas panujących w tej części miasta. Aby bardziej zrozumieć i zapoznać się z historią tego miejsca odczytano wybrane fragmenty pasjonujących opowieści synka z III Koloniji. Wyciągnięte z zakamarków pamięci, opowiedziane gwarą wspomnienia knurowianina cieszyły się sporym zainteresowaniem.

Uczestnikom rajzy przybliżono także postać Zygmunta Jerzyka, który w roku 1972 roku przyjechał do Knurowa. Pracował on w dziale budowlanym knurowskiej kopalni, ale w głównej mierze stał się artystą malującym martwą naturę, krajobrazy oraz portrety. Paweł Gradek jako ciekawostkę opowiedział zgromadzonym gościom, że dzięki swojemu talentowi, Zygmnunt Jerzyk wraz z kolegami podczas konkursu organizowanego w Spodku wygrał autobus dla knurowskiej kopalni. Prace Jerzyka można było zobaczyć podczas niedzielnego spaceru na specjalnie przygotowanej wystawie.

Finał wyprawy zaplanowano na dawnym Placu Szewczyka czyli obecnie na placu zabaw przy ulicy Dworcowej umiejscowionego naprzeciwko Stadionu Miejskiego w Knurowie. Każdy uczestnik pieszej wycieczki na mecie mógł zupełnie za darmo spróbować specjałów śląskiej kuchni, o które zadbało Koło Gospodyń Wiejskich z Gierałtowic. Nie zabrakło konkursów z nagrodami, gdzie sprawdzano wiedzę nabytą podczas rajzy oraz znajomość śląskiej gwary. Dla najmłodszych przygotowano natomiast gry i zabawy.

To była rekreacyjna i aktywna, romantyczna i rozważna, czasem z przymrużeniem oka i zabawna, a momentami poważna podróż edukacyjna z historią regionalną tle.

Tekst: AW

Foto: Agnieszka Łyko