Lyon/Gliwice/charytatywnie: Sobania zbliża się do Barcelony
Biegacz z Toszka, Tomasz Sobania zwany również Polskim Forrestem Gumpem biegnie z Gliwic do Barcelony. Cała sportowa inicjatywa odbywa się w ramach akcji charytatywnej, podczas której maratończyk zbiera fundusze na klub dla młodzieży z trudnych domów w Gliwicach. W całej wyprawie pomaga mu knurowianin Paweł Mołdoch, który znalazł się w sztabie biegacza jako kierowca kampera i fizjoterapeuta.
Po czterdziestu siedmiu dniach biegu Sobania dotarł do Lyonu. Łącznie pokonał już 1932 kilometry, a do celu pozostało mu jeszcze nieco ponad 500. Biegacz z Toszka wyruszył 3 września z Gliwic, gdzie linia startu usytuowana była na stadionie Piasta. 60 maratonów w 60 dni – taki scenariusz założył sobie Tomasz Sobania. Trasa biegu prowadzi przez Pragę, Monachium czy Paryż. Jak sam twierdzi bieg do Barcelony jest jego największym celem w życiu. Planowo Tomasz Sobania do Barcelony zamierza dotrzeć 10 listopada.
– „Największe przewyższenia mam już za sobą. Teraz już z górki. Dosłownie.” – pisze Sobania na swoim fanpage’u – „Czasu na odpoczywanie dzisiaj niestety w ogóle nie było, ale tak to czasem bywa. Odrobię w Polsce po powrocie.” – dodaje.
W przeszłości Tomasz Sobania pokonywał już kilka podobnych szalonych maratonów. W zeszłym roku przebiegł trasę liczącą 1500km biegnąc z Jasnej Góry do Rzymu zbierając przy tym fundusze dla chorej na nowotwór dziewczynki. Wcześniej w ramach innej akcji charytatywnej pobiegł z Zakopanego do Gdyni.
AW
Źródło: Tomasz Sobania – Biegacz ekstremalny