Starostwo Gliwice: Pobocza i rowy przydrożne to nie śmietnik!
Pobocza i rowy przydrożne to nie śmietnik!
Narasta problem zaśmiecania poboczy dróg powiatowych oraz przydrożnych rowów. Zarząd Dróg Powiatowych w Gliwicach tej wiosny zmaga się z tonami śmieci i odpadów, które są tam porzucane.
Zdjęcia, które zamieszczamy obok, zrobiliśmy przy drogach powiatowych w gminach Gierałtowice i Pilchowice. Podobne widoki spotkać można również na terenie pozostałych gmin powiatu – szczególnie w miejscach ustronnych i przy lasach, gdzie ten proceder kwitnie, bo sprawcy działają bez świadków. Na poboczach i w rowach porzucają niemal wszystko – opony, stare meble i tapczany, gruz, zużyty sprzęt AGD i RTV, garnki i inne naczynia, zniszczone sanitariaty i umywalki, a nawet wanny, wózki dla dzieci, ubrania i buty, butelki i puszki, wory ze śmieciami…
– To duży problem, z którym borykamy się od lat – mówi Aleksandra Wielgosz, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Gliwicach. – Niestety co roku jest gorzej. Uciążliwości z tym związane odczuwamy szczególnie wiosną, gdy nadchodzi czas wykaszania traw z poboczy naszych dróg. Musimy je przygotować do koszenia, oczyszczając z pozostawionych tam śmieci. Odpadów do usunięcia jest bardzo dużo, około 3-4 tony w sezonie. Bywa, że stwarzają zagrożenie, zasłaniając widoczność na drodze.
Kilka lat temu, gdy zmieniał się system opłat za odbieranie śmieci od mieszkańców, wydawało się, że problem przystanie istnieć. Właściciele domków jednorodzinnych nie płacą już przecież za liczbę wystawianych kubłów z odpadami, a regulują comiesięczną opłatę, w której mieści się dowolna ilość śmieci. Odbierane są także w ściśle określonych terminach tzw. wielkie gabaryty, nie jest więc problemem pozbycie się np. starych mebli czy innego sprzętu.
Jednak amatorów takiego dzikiego sposobu na pozbywanie się śmieci wciąż nie brakuje. Są udręką nie tylko dla drogowców, ale i dla środowiska naturalnego.
Apelujemy – czas zaprzestać tego procederu!
info: powiat gliwicki