Walczę o lepsze jutro dla Tymka – proszę o pomoc!
Tymek urodził się w 28 tygodniu ciąży, ważył 800 gramów. Pierwsze 9 miesięcy swojego życia spędził w szpitalu, z tego 6 miesięcy w inkubatorze, rozdzielony ze mną, jego mamą i bratem bliźniakiem Dawidkiem, który ważył tylko 600 gramów. Tymonek jest po 11-stu operacjach, lekarze nie dają nadziei na to że, wstanie i będzie się poruszać jak jego brat bliźniak lub jego rówieśnicy.
W swoim krótkim życiu przeszedł już bardzo dużo, między innymi operację brzuszka; perforację jelit, operację głowy, wstawienie zastawki w główce oraz zbiorniczka Rickhama, wielokrotne rewizje układu zastawkowego z powodu nieprawidłowego odprowadzania płynu mózgowo-rdzeniowego, co tworzyło wzmożone ciśnienie śródczaszkowe. Miał też trzykrotnie sepsę, wielokrotne przetaczanie krwi, poprzez retinopatię wcześniaczą miał wykonaną operację laseroterapii. Choruje na wodogłowie pokrwotoczne najwyższego stopnia wewnętrzno-czaszkowego. Tymoteusz jest dzieckiem leżącym, nie siedzi, nie je sam, nie potrafi trzymać główki, siedzieć ani stać, a wszelkie postępy ograniczają mu świadome ruchy, które nie pozwalają Tymoteuszowi na kontrolowanie swojego ciała i ruchu, np. rękoma, aby chwycić prostą zabawkę.
Jestem samotną mamą. Tymoteusz ma tylko mnie i brata Dawidka – bardzo was proszę o pomoc w uzbieraniu kwoty na przeszczep komórek macierzystych. Marzę, by Tymoteusz potrafił się w przyszłości poruszać świadomie oraz samodzielnie na wózku, kiedy mnie zabraknie. Nie mogę sobie odbierać nadziei na lepsze jutro dla Tymka, dlatego proszę o pomoc!