Co tam u Olka?? Mała załamka…
Ósma doba po przeszczepie.. Nastąpiło tzw „wyzerowanie” szpiku.. Wszystkie wartości spadły.. Tak.. że niżej się nie da. Olek jest w złej kondycji psychicznej i fizycznej. Rozdrażnienie wzięło górę..żal i bunt..dlaczego on musi tutaj być i czemu nie może iść do domku..prosi o podanie dokładnej daty wyjścia, żeby mógł odliczać.. Zawsze tak robił.. Tym razem nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile to potrwa. Dokuczają potworne bóle brzucha, buzi, przełyku, nóżek..Po morfinie zasypia.. Olek nie je.. Całe 24h leci kroplówka.. Ciężko sobie było to nam wyobrazić..a teraz kiedy jest to dla nas namacalne jesteśmy bezsilni..litry wylanych łez i ciągły lęk o to co przyniesie jutro.. Poczuliśmy jako rodzice już dawno..ze to walka na śmierć i życie.. Bardzo kruche. Jak wytłumaczyć dziecku, które za chwilę skończy cztery lata..ze to dopiero połowa drogi po zdrowie..? Mimo że minęło już 7 miesięcy to dopiero połowa..💔💔💔💔💔💔💔💔
Dziękujemy, że dodajecie nam siły w tym trudnym czasie..
info:
Olek Stec – Neuroblastoma