KMP Gliwice: Zaczął od niezatrzymania się na światłach.
Przepisów ruchu drogowego należy przestrzegać. Przekonał się o tym pewien młody gliwiczanin, który 7 października w porze nocnej nie zatrzymał się na światłach. Wykroczenie zauważyli policjanci, podjęli próbę zatrzymania samochodu marki BMW. Kierowca nie zareagował i przyśpieszył. Rozpoczął się pościg, zakończony dla gliwiczanina aresztem.
Oficer dyżurny, powiadomiony o niezatrzymaniu się do kontroli samochodu marki BMW, zarządził poszukiwania pojazdu. Jeden z patroli zatrzymał 31-letniego gliwiczanina w rejonie ul. Kozielskiej. Rozpoczęto rutynowe czynności śledcze, których efektem było znalezienie w mieszkaniu zatrzymanego ponad 10 kg marihuany.
Mężczyzna był agresywny w stosunku do funkcjonariuszy, a podczas badań, przed osadzeniem w policyjnym areszcie, zaatakował pielęgniarkę. Skończyło się na naruszeniu nietykalności i być może siniakach, jednak tylko dzięki błyskawicznej reakcji stróżów prawa.
Podejrzany usłyszał zarzuty popełnienia wykroczeń drogowych i przestępstw: ucieczki przed policją, posiadania dużej ilości narkotyków, naruszenia nietykalności personelu medycznego szpitala. Dziś prokurator złożył do sądu wniosek o zastosowanie, do czasu zakończenia postępowania, środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.
Info: KMP Gliwice