Podsumowanie obozu – KS Concordia Knurów 2003 Młodziki
Letni okres to czas wakacyjnych wyjazdów kolonijnych , ale również czas intensywnego szkolenia w nowym otoczeniu. Dzisiaj swoje podsumowanie na fejbookowych stronach opisała drużyna juniorów KS Concordia Knurów 2003 Młodziki 8-15 sierpnia 2015 — w mieście: Węgierska Górka. , do zapoznania się z jej przebiegiem serdecznie zapraszamy :
Obóz sportowy w Węgierskiej Górce został zorganizowany dla różnych grup wiekowych przez klub Concordia Knurów. Z młodzikami rocznika 2003 i 2002 pojechali trenerzy Patryk Pietraczyk i Tomasz Nowosielski. Mieliśmy okazję porozmawiać z uczestnikami obozu podczas turnieju dzikich drużyn na Orliku, bo wrażenia po tym obozie mają niesamowite i wiążą spore nadzieje z klubem.
Rozmawialiśmy z Krzysztofem Mechlińskim, rocznik 2003 podopiecznym trenera Pietraczyka, Marcinem Zaborosiem rocznik 2002 podopiecznym trenera Nowosielskiego, Aleksandrą Potaczek jedyną dziewczyną w całym teamie.
Krzysztof jak się Tobie podobało na obozie w Węgierskiej Górce?
Krzysztof Mechliński: – Na obozie w Węgierskiej Górce było świetnie, pensjonat przygotowywał dobre jedzenie i mieliśmy 2 treningi dziennie. Po południu mieliśmy możliwośc skorzystania z basenu lub przebywania nad rzeką. Na treningach dużo się nauczyliśmy. Celem treningów było to aby pokazać się na pozycji, celnie podawać i myśleć na boisku.
Marcin Zaboroś – Podczas treningów rocznika 2002 mieliśmy poranne bieganie o 7.30, potem śniadanie o 8.00, potem mieliśmy czas dla siebie, trening o 9.30. Po treningu chodziliśmy nad rzekę aby się wykąpać po czym wracaliśmy do ośrodka aby się wykąpać pod prysznicami. potem był obiad. Po obiedzie dopiero dostawaliśmy telefony bo Nam zabierał aby nas nie rozpraszały. Po południu znowu był trening i czas dla siebie.
Czy będziecie startować w kolejnej edycji turnieju Multiplay Cup w Gierałtowicach 29- 30 sierpnia ?
Krzysztof Mechliński – Tak nasza drużyna , tak rocznik 2003
Co najbardziej lubisz w tej piłce nożnej?
Krzysztof Mechliński – To jest coś co kocham, coś co bardziej kocham niż swoją dziewczynę (śmiech). To jest moja pasja , to jest moje zycie. To jest dla mnie w tej chwili coś najważniejszego co mogłoby być.
W jakiej drużynie chciałbyś grać na Śląsku ? Może Concordia Knurów, Piast Gliwice czy Górnik Zabrze?
Krzysztof Mechliński – Na razie jestem wychowankiem Concordii. Czas pokaże w jakim klubie będę grał.
A Ty Marcin?
Marcin Zaboroś – Miałem teraz przejść do drużyny Górnika Zabrze, ale zrezygnowałem wolę grać w tej chwli dla Concordii, może za 2 albo 3 lata przejdę do Górnika
Dziewczyna co by mogła powiedziec o swojej karierze? Gdzie byś chciała trenować? Może Wilki Wilcza?
Aleksandra Potaczek – No nie wiem, to za bardzo wieś jak dla mnie
Wilki Wilcza zdobywają puchar za pucharem ostatnio zdobyły panie III miejsce w dużym turnieju. Co byś jednak powiedziała gdyby taka drużyna powstała w Knurowie? Jest szansa aby zmontować taką drużynę w Twoim przedziale wiekowym?
Aleksandra Potaczek – Bardzo bym chciała ale wątpię, na razie muszę o miejsce w składzie rywalizować z chłopakami
W takim razie dziękuję Wam za podzielenie się waszymi wrażeniami i życzę sportowych sukcesów
Podsumowanie obozu
Podczas obozu zawodnicy odbyli 13 jednostek treningowych oraz rozegrali 1 sparing. Głównym akcentem treningowym podczas całego obozu były gry na utrzymanie przy piłce, gra bez piłki (wyjście na pozycje), wszechstronny rozwój techniki oraz poprawa strefy motorycznej. Niestety w sparingu przegrywamy wyraźnie 2-8 z zespołem LKS Unia Kosztowy (Mysłowice), jednak wydaję mi się, że właśnie w dniu sparingu chłopcy przechodzili największy kryzys po dużej dawce treningowej. Nie wynik jest najważniejszy, tylko analiza naszej gry, która zaraz po sparingu zajęła nam ponad 2-godziny. Okazja do rewanżu i poprawy gry już dzisiaj.
Trzeba zwrócić uwagę, że nasza drużyna prezentuje bardzo zróżnicowany poziom wyszkolenia indywidualnego. Mamy zawodników, którzy trenują już 3-4 lata, mamy też takich, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z piłką. Niezwykle ciężko jest przy takim zróżnicowaniu prowadzić treningi, indywidualizować je. Każdy ma inne predyspozycje i możliwości. Jednak najważniejsza jest praca i chęć doskonalenie się. Ciężko też oceniać chłopców jako zespół i nie będę się tego podejmował. To w jakim miejscu jesteśmy obecnie pokaże III liga wojewódzka, w której zagramy w tym sezonie. Będzie ciężko, ale jak mówi przysłowie „jak spadać to z wysokiego konia”
Jedno co można powiedzieć: czas spędzony na obozie na pewno nie będzie czasem straconym! Każdy trening, każde zagranie, każda gierka powoduje, że jesteśmy lepsi. Do tego integracja drużyny, super chwile spędzone z kolegami z boiska i dużo frajdy, które, mam nadzieję, chłopcy na długo zapamiętają a po latach będą dobrze wspominać.
Ze swojej strony chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim rodzicom za to, że mogliśmy wyjechać do tak fajnego miejsca i w dobrych warunkach wspólnie popracować przed ciężkim sezonem. Cieszy to, że cała drużyna (oprócz nowych zawodników) wyjechała na obóz, mogła się zgrywać, integrować i przeżywać fajne chwile. Wspólnie z kierownikiem dziękujemy również za prezent po powrocie. Miłe zaskoczenie i satysfakcja z wykonanej pracy!
Do zobaczenia na meczach i treningach!
pełna galeria zdjęć pod adresem:
GALERIA ZDJĘĆ Z OBOZU TRENINGOWEGO.