Zmarł obok szpitala. Wcześniej był na wizycie u lekarza.
Tragiczny finał , zmarł obok szpitala, wcześniej był u lekarza w Szpitalu Wielospecjalistycznym nr 3 w Rybniku.
Wieczorem 21 stycznia, 32 latek pojechał do szpitala czując ucisk w klatce piersiowej . Po wizycie u lekarza został odprawiony do domu z podejrzeniem zapalenia oskrzeli.
Zaniepokojona rodzina w oczekiwaniu na niego 3 godziny później zaczęła go szukać. Brat znalazł nieprzytomnego kilkadziesiąt metrów od szpitala .
Przeprowadzona akcja reanimacyjna nie dała rezultatu. Nie odratowano go.
Sprawę bada prokurator.
—————-
Personel rybnickiego szpitala odniósł się dzisiejszego poranka ( 23 stycznia ) , do sprawy śmierci mężczyzny.
Rybniczanin miał zgłosić się na Szpitalny Oddział Ratunkowy w piątek około godz. 19.
– Stan ogólny jego zdrowia był dobry, nie stwarzał zagrożenia życia. Około godz. 19.50 został przyjęty, czekał zatem niecałą godzinę.
Zgłosił ból w gardle, infekcję górnych dróg oddechowych. Pacjent nie zgłaszał bólu w klatce piersiowej – informuje Michał Sieroń, rzecznik rybnickiego szpitala.
Został przebadany przez lekarza. Wykonano m.in. badanie EKG. Nic nie wskazywało na problemy kardiologiczne. Otrzymał wypis, receptę i po udzieleniu pomocy, ok. godz. 20.10. opuścił budynek szpitala
32-latek nie dotarł jednak do domu. Około godz. 23 został znaleziony przez bliskich, którzy na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe.