Ziemowit Zakrzewski promował swoją pierwszą książkę „Moja Filmoteka”
Ziemowit Zakrzewski promował swoją pierwszą książkę „Moja Filmoteka” – Sztukateria pękała w szwach.
Już dawno w knurowskim Klubie Kultury Lokalnej „Sztukateria” nie było tylu ludzi. Dzisiejsze wydarzenie było współorganizowane z Towarzystwem Miłośników Knurowa i Ci którzy przyszli z pewnością się nie zawiedli. Było wesoło, gwarno i z przymrużeniem oka, a z sali padało wiele pytań do autora książki. Zapanowała więc wewnętrzna synergia czyli coś co połączyło autora promowanej książki z widownią.
Ziemowit Zakrzewski jest Knurowianinem i z pewnością jest przykładem człowieka który potrafił przystosować się do życiowych zmian, potraktować je jak wyzwanie i odnosić kolejne sukcesy.
Sam powiedział, że jest gadułą i w pewnym momencie tych historyjek życiowych już tyle ludziom naopowiadał, że zaczął się powtarzać. Postanowił te najciekawsze przelewać na papier i wrzucać do szuflady. W pewnym momencie było już tego tyle, że za namową żony postanowił to wydać.
Ziemowit Zakrzewski i kulisy powstawania książki :’Moja Filmoteka”- fragment.
Książkę „Moja Filmoteka” powinien przeczytać każdy komu jest bliska historia Knurowa. W tomiku m.in. są opowiadania które opisują różne zdarzenia które wydarzyły się w naszym mieście. Opisują ciekawych ludzi którzy stawali na drodze głównego bohatera Tomasza, jest również opisana rzeczywistość i zmiany zaobserwowane na tle śląskiego krajobrazu.
Głos Ziemowita Zakrzewskiego był tak interesujący (przeczytał 2 swoje opowiadania), że z sali padła propozycja aby się dał nagrać na audiobooka.
Podczas dzisiejszego spotkania czytelnicy i fani jego twórczości dowiedzieli się, że to nie będzie koniec tych opowiadań i powstaną kolejne. Dzisiaj mogli otrzymać autograf z dedykacją bo to było jego pierwsze spotkanie autorskie.
Dzisiejszy wieczór był podzielony na 2 części. W części drugiej wystąpił zespół „Po godzinach”.
Relacja : Artur Socha
Celem każdego spotkania autorskiego z pewnością jest dobry kontakt z publicznością i to się dzisiaj Ziemowitowi Zakrzewskiemu udało. Jak się okazało oprócz tego, że jest dobrym narratorem, potrafi także nieźle śpiewać.