Zawody I Ligi o Puchar Wiosny 2015 w wędkarstwie
Rozpoczęły się zawody I Ligi o Puchar Wiosny 2015 w wędkarstwie na stawie Moczury i Leśnym .
Na stawie Moczury rozlokowane zostały panie oraz drużyna juniorów, a na stawie Leśnym, częściowo już zagospodarowanym, ale bardziej siermiężnym panowie w 3 sektorach po 20 osób.
Na zawody zjechali się najlepsi wędkarze z całego województwa.
Knurów jest reprezentowany przez 5 uczestników w tym jedną kobietę, Joannę Malewską.
Pomimo, że zawody rozpoczęły się o 9.50 zawodnicy niektórzy przybyli nad akweny już nieraz o godz.7.00. O podziale na poszczególne sektory zadecydowało losowanie.
Zanim się rozpoczęły zawody, zawodnicy musieli się rozlokować, a to jest bardzo czasochłonne, bo i sprzęt wędkarski z najwyższej półki.
Sędziowie zawodów potem ruszają z kontrolą wsadu, później trwają przygotowania zanęt i o 9.50 zaczyna się nęcenie ryby na różne sposoby.
Krótki film z tego zanęcania wam prezentujemy.
Łowienie trwa 4 godziny.
Po zawodach sędziowie idą i ważą złowiona rybę, spisują wyniki trafia, on do sekretariatu zawodów , po czym następuje podsumowanie zawodów.
I Liga składa się z 20 drużyn , więc nagrody będą rozdawane w klasyfikacji drużynowej jak i indywidualnej. W każdej drużynie startuje 1 kobieta , 1 junior i 3 seniorów. Wśród kobiet 3 startują indywidualnie, a wśród juniorów 6 startuje indywidualnie.
W dzisiejszych zawodach wystartowało 110 zawodniczek i zawodników.
W akwenach knurowskich uczestnicy zawodów mogą spodziewać się płoci, okoni, leszczy, karasi oraz wzdręg. W zeszłym roku na Pucharze Wiosny zwycięzca przez te 4 godz. wyciągnął na akwenie Leśnym 12 kg powiedział nam Dariusz Miłkowski jeden z wielu sędziów którzy obsługują zawody.
Knurowski team wędkarski utworzyli w tym roku Joanna Malewska, Tomasz Mańkowski, Mariusz Łuszcz, Stawiarski Łukasz i Kleta Patryk.
Patryk Kleta wystartował w drużynie juniorów.
Pani Joanna powiedziała nam, że dużo w tym sporcie zależy od szczęścia. Po zawodach sędziowie chodzą i ważą rybę a na sam koniec na sygnał sędziego ryby z powrotem trafiają do wody. Kobiet uprawiających ten sport jest bardzo mało ale gdy pani Joanna wybrała się na takie zawody i zajęła 15 miejsce wyławiając ryby nabrała wielkiej ochoty na uczestnictwo w całym cyklu ligowym. Do tego namówił panią Asię szwagier Tomasz Mańkowski.
Łowią nawet panie i rodziny pochodzenia armeńskiego, w Polsce również mogą rozwijać swoją pasję. Podczas zawodów można nawiązać wiele przyjaźni a w konsekwencji rozwijać umiejętności .wędkarskie.