„Zaduszki rockowe” w Sztukaterii
W Klubie Kultury Lokalnej „Sztukateria” wczoraj 2 listopada miały miejsce „Zaduszki rockowe”.
Impreza ta bardzo dobrze już wkomponowała się w kalendarz kulturalny Sztukaterii. Jest dobrą okazją , aby wspominać tych wszystkich artystów, którzy odeszli , a zostawili po sobie wielką, muzyczną spuściznę.
Imprezę poprowadził Krzysztof Skowroński wielki mentor knurowskich młodych adeptów muzyki, twórca kuźni talentów Hard Rock, dzięki której , odbywa się szereg muzycznych wydarzeń w Knurowie, a to z pewnością jeszcze nie wszystko , co ma do powiedzenia.
Okazję do zapalenia swoich dziękczynnych światełek mieli : Piotr Kaczkowski, Dominik i Ala Michniewicz , Agnieszka Gabryś z zespołem, zespół Tife Tife. Wystąpią jeszcze Postscriptum, The Cumpels i The Last Room.
W materiale filmowym:
Koncert w Sztukaterii rozpoczął Piotr Kaczkowski, instrumentalista zespołu The Last Room „Requiem dla snu” ścieżką dźwiękową pochodzącą z amerykańskiego dramatu filmowego z 2000 roku, powstałego na podstawie powieści Huberta Selby’ego pod tytułem „Requiem for a Dream”.
Film przedstawia historię trojga młodych ludzi i starszej kobiety, którzy z powodu samotności, zagubienia i ślepej pogoni za marzeniami, popadają w nałogi współczesnego świata. W taki nastrój zadumy wprowadził więc uczestników koncertu Piotr Kaczkowski.
Podczas dzisiejszego koncertu wystąpili również Ala i Dominik Michniewicz gitarzysta zespołu Cropla. Wspólnie wykonali 2 utwory wprowadzając nastrój nostalgii, zadumy i powagi.
Burzę oklasków po swoich utworach dostał zespół Agnieszka Gabryś Band. Zespół ten występuje w składzie: Agnieszka Gabryś wokal, Andrzej Ondrasz Markowski harmonijka, Daniel Grychtoł instrumenty klawiszowe, Dawid Konwant perkusja, Sebastian Sokołowski gitara.
Jednym z utworów który przypomnieli było „Don’t let me be misunderstood” zespołu The Animals który prezentujemy.
W ich wykonaniu usłyszeliśmy jeszcze „Spójrz” z repertuaru zespołu Lemon, „When a man loves a woman” Michaela Boltona, „Superstition” Steviego Wondera oraz „Human nature” Michaela Jacksona.
Sporą dawkę mocnego polskiego rocka zaprezentował knurowskiej publiczności zespół Tife Tife. Podczas występu był ruch sceniczny i wszystko to co może się podobać, czyli dobry wokal i mocne uderzenie.