Wernisaż wystawy Michała Ogińskiego

W Sztukaterii odbył się 1 października wernisaż wystawy Michała Ogińskiego.

Michał maluje obrazy w szerokim spektrum tematycznym – od architektury, obrazy plenerowe, portrety, martwą naturę, aż po abstrakcję, jak również rysuje – zarówno z natury, jak i wykonuje rysunki satyryczne. Podczas dzisiejszej wystawy można było zauważyć wiele portretów kobiet. Jak sam powiedział robi to m.in. dlatego, że nie czuje wtedy samotności, zawsze w swoim pokoju jest otoczony pięknymi kobietami które są wytworem jego wyobraźni. Krótką charakterystykę Michała Ogińskiego przedstawiła Sybilla Golec jego matka duchowa którą poznał w Sokołowsku gdzie odnawiał tamtejszą cerkiew.

Wernisaż uświetniła swoim występem muzycznym również Olga Schmidt przyjaciółka Michała, która na co dzień jest nauczycielem pianistyki w Państwowej Szkole Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Tarnowskich Górach.

Trzecim etapem dzisiejszego wydarzenia była opowieść Kamila Mossakowskiego o swoich niezwykłych wyprawach rowerowych.
Pierwszą odbył ze Śląska do Giżycka i to był asumpt do tego aby planować kolejne. Zaczęły go pasjonować wyprawy zagraniczne. Kolejne odbył do Chorwacji, Szwecji a w tym roku z Białegostoku do Tallina przez Litwę, Łotwę i Estonię. Jak podkreślił każda wyprawa nauczyła go czegoś nowego. Starał się podczas jazdy w Szwecji np.walczyć z bólem (teren był bardzo pagórkowaty), w wyprawie do Chorwacji musiał się pogodzić, że nie pokona jej całej (ojciec go przewiózł TiR – em) , a w wyprawie do Tallina musiał się zmierzyć z własną psychiką (była bardzo niekomfortowa, był mijany przez szybko mknące samochody). Najbliższą wyprawę rowerową planuje do Islandii, życzymy więc samozaparcia i kolejnych osobistych sukcesów.
/as/