KnurówNewsy

W Częstochowie …

Wierni knurowskiej parafii Cyryla i Metodego, powitali papieża Franciszka.


Na początku miała być jedna pielgrzymka – knurowska, lecz ze względu na niewielkie zainteresowanie, organizator pani Halina Tkocz mieszkanka Knurowa działająca przy parafii Cyryla i Metodego oraz pani Stefania ze Szczygłowic, postanowiły połączyć kilka parafii.

Był to jedyny sposób aby wyjazd mógł zostać zrealizowany informuje pani Stefania.
Dzięki temu pomysłowi wizytę Ojca Świętego w Częstochowie zobaczyli wierni parafii z Palowic, Dębieńska, Knurowa, Szczygłowic, i Szczejkowic. Autokar z pielgrzymami wyruszył w nocy ze środy na czwartek. Około godziny 4. 30 pielgrzymi zameldowali się w Częstochowie i ruszyli w stronę Jasnej Góry, niestety ze względu na bezpieczeństwo autokary zostały skierowane przez służby porządkowe na odległe parkingi.

Na miejscu, pod bramą częstochowskiego sanktuarium czekało pielgrzymów kolejne zaskoczenie, aby otrzymać pozwolenie wejścia na błonie częstochowskiej świątyni, należało poddać się szczegółowej kontroli. Przed stanowiskami kontrolnymi zgromadziły się tłumy wiernych, procedura kontrolna była szczegółowa ale przebiegała sprawnie.
W mieście widać było duże siły policji i wojska, wszystkie służby wykazywały duże zrozumienie dla pielgrzymów, podobnie działały służby medyczne, których pomoc w kilku przypadkach była konieczna.
Witaj Ojcze Święty. Witaj Ojcze w domu Maryi. Tymi słowami przywitały tłumy wiernych, papieża Franciszka.
O godzinie 10. 30 odbyła się uroczysta msza święta która odprawiona została z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski, której przewodniczył papież Franciszek w asyście wielu dostojników kościoła. Gościem honorowym uroczystości był Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda z małżonką.

Na zakończenie ceremonii mszy świętej Ojciec Święty udzielił papieskiego błogosławieństwa, pożegnał się z wiernymi i niedługo potem odleciał do Krakowa. Niezwykle wzruszająca była niespodzianka Ojca Świętego którą zgotował częstochowskim pielgrzymom. Kiedy to śmigłowiec z papieżem na pokładzie, wraz z eskortą zniknął już z pola widzenia, nagle silniki odezwały się ponownie i eskadra wraz ze śmigłowcem papieskim ukazały się pielgrzymom po raz drugi. Okrążyły świątynię jasnogórską, obniżyły lot i odleciały w stronę Krakowa.
Wielotysięczny tłum wiernych gotów był znieść wiele niedogodnień dla jednej krótkiej chwili spotkania z ,,Ojcem kościoła Katolickiego”. Wszyscy zmęczeni lecz w poczuciu dobrze spełnionego chrześcijańskiego obowiązku wracali do domów.
Każda pielgrzymka to także okazja do wielu często nie przewidzianych spotkań. Tym razem pielgrzymi z Knurowa i Gierałtowic spotkali w Częstochowie znajomego księdza z Ukrainy ks. profesora Krzysztofa Panasowca, który przyjechał ze swoimi wychowankami by w Częstochowie powitać papieża.

Relacja : Tadeusz Puchałka