KnurówSport i rekreacja

Rybnik/Knurów: Zimny prysznic w pierwszym meczu nowego sezonu

Niestety od dosyć szybkiej i dotkliwej porażki 0:3 zaczęliśmy sezon 2022/2023 w rozgrywkach I ligi Amatorska Liga Piłki Siatkowej Atlas Tours. Naszym rywalem w meczu wyjazdowym był obyty i ograny na pierwszoligowych parkietach zespół Leśna Perła Damons Albion Team. Gospodarze pokazali spokój i pewność siebie, natomiast nasza ekipa po prostu nie zagrała swojej siatkówki i nie dała sobie szansy na korzystny wynik.

Jadąc na spotkanie do rybnickich Niedobczyc ostrzyliśmy sobie zęby na mocny i ciekawy pojedynek. Problemy kadrowe już na starcie sezonu nie wróżyły najlepiej, jednak ostatecznie na meczu z Leśną Perłą zameldowała się 11-stka zawodników. Aż połowa z nich to nasze nowe nabytki, więc docieranie się musiało przypaść na wymagające ligowe starcie. Gospodarze również nie w pełnym składzie, jednak asy w postaci Kamila Rauzy, Łukasza Lipa czy Łukasza Bonka były obecne na parkiecie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Pierwsze piłki pokazały, że może to być wyrównany mecz (5:5, 8:6), jednak dosyć szybko w nasze szeregi wkradła się niepewność i proste błędy. Schemat był dosyć powtarzalny – niedokładne przyjęcie, atak z sytuacyjnej piłki, dobra postawa obrony Leśnej Perły, zabójcza lub nieco szczęśliwa kontra – a na tablicy wyników już 14:8. Szybka rotacja na kluczowych pozycjach w SPS pozwoliła nieco podgonić wynik (11:15, 13:17), jednak w końcowej części gry znowu pojawiły się błędy, które rywale wykorzystywali bez litości. Ostatecznie set został zamknięty wynikiem 25:18.

W drugiej odsłonie, po kilku męskich słowach, znowu zaczęliśmy nieźle (6:5, 8:9). Niska skuteczność w ataku, wahliwe przyjęcie oraz błędy w zagrywce pomogły Leśnej Perle zbudować przewagę 14:10. Przy zagrywce Michała Kotarskiego, a później Mateusza Ćwięczka udało się nieco podgonić wynik (13:16), jednak kolejny przestój spowodował rozjechanie się wyniku na korzyść gospodarzy (14:20). W końcówce SPS stać było jeszcze na pojedyncze dobre akcje, ale to gospodarze wygrali 25:17.

Trzeci set, mieliśmy nadzieję, że nie ostatni, był bliźniaczo podobny do partii numer 1. Optymistyczny początek z punktami zdobytymi blokiem oraz atakiem z 6 strefy, odrzucająca zagrywka dały rezultat 7:7. I w tym momencie znowu nastąpił przestój w grze naszego zespołu. Niedokładne przyjęcie, nieco chaotyczne ustawienie w obronie i problemy ze skutecznym atakiem umożliwiły Leśnej Perle wyjście na 4 oczka przewagi (14:10). Podobnie jak w poprzednich setach, taka zaliczka nie została już roztrwoniona. Pojedyncze ukąszenia SPS-u nie robiły wielkiego wrażenia na rywalach, którzy na swoje 50-60% dograli mecz kończąc go wynikiem 25:18.

Pierwsze koty za płoty, beniaminek zapłacił frycowe, pierwsze śliwki robaczywki – można tutaj użyć różnych słów i powiedzeń. Na pewno nasz debiut na parkietach I ligi pokazał, że szybko musimy wejść na swój najwyższy poziom, by zacząć punktować i wygrywać. Wnioski z tego meczu na pewno mamy, jednak zdecydowanie nie wyciągamy tych daleko idących i zachowujemy spokój. Mamy nadzieję, że w pierwszym pojedynku przed własną publicznością w środę 5 października zaprezentujemy się lepiej i pokażemy dobrą siatkówkę!

Leśna Perła Damons Albion Team – Bricomarche SPS Knurów 3:0 (25:18, 25:17, 25:18)

MVP spotkania: Łukasz Bonk (Leśna Perła)

Sędziował: Janusz Lazar

SPS: Siwiec (C), Pifczyk, Kotarski, Kołodziej, Ćwięczek, Madejek P., Rokitowski (L) oraz Szumakow, Pakhomow, Madejek M. (L), Spalik, Ratajczak

Info: Bricomarche SPS Knurów