KnurówNewsy

Obietnice konsekwentnie spełniam – wywiad z Prezydentem Knurowa Adamem Ramsem

– Samorządowcy muszą pamiętać, że mieszkańcy wybierają ich po to, by umiejętnie inwestowali i dbali o rozwój swoich miejscowości właśnie dla dobra mieszkańców – mówi prezydent Adam Rams w rozmowie z Przeglądem Lokalnym. – Nigdy nie obiecuję czegoś na użytek zdobycia popularności, wiedząc że nie można tego zrealizować. A to, co zapowiadam, konsekwentnie realizuję…
Bogusław Wilk: – Nareszcie wiosna. Ale ożyła nie tylko przyroda, w różnych punktach miasta zaroiło się też od budowlańców.
Adam Rams, prezydent Knurowa: – Faktycznie, wiosna sprzyja realizacji ważnych inwestycji w różnych częściach naszego miasta. A niebawem zapadną kolejne rozstrzygnięcia i wyłonieni zostaną wykonawcy następnych, planowanych zadań. Liczę, że będą rzetelnie i terminowo wywiązywać się z ich realizacji.
– W tej chwili najbardziej rzuca się w oczy ul. 1 Maja…
– To jedna z najważniejszych dróg Knurowa. Jest poddawana znaczącej przebudowie, której celem jest polepszenie komunikacji. Niebawem zostanie całkowicie zamknięta z uwagi na konieczność przebudowy linii gazowniczej. To z całą pewnością będzie dla nas uciążliwe, jednak warto przetrwać te niedogodności.
– Czy w planach nie miał być też remont ul. Puszkina?
– Tak, ale celowo opóźniamy przebudowę ul. Puszkina, aby zmniejszyć przejazdowe trudności związane z modernizacją ul. 1 Maja. Nie można dopuścić do całkowitego komunikacyjnego zatoru w tej części miasta.
– Co następne w planie?
– Kolejną arterią przewidzianą do remontu jest ul. Parkowa w Szczygłowicach. Jesteśmy w trakcie wyboru wykonawcy robót – oferty zostały otwarte. Niebawem rozpocznie się I etap przebudowy tej drogi na odcinku od al. Piastów po ogródki działkowe. W przyszłym roku planujemy II etap prac.
– Czy coś zmieni się na lepsze wzdłuż ul. 26 Stycznia? Przydałby się chodnik i ścieżka rowerowa.
– Zarówno ścieżki rowerowe jak i chodniki są bardzo ważną częścią infrastruktury drogowej. Tak, wzdłuż ul. 26 Stycznia wygodniej będą mieć i piesi, i rowerzyści. Ale nie koniec na tym. Zamierzamy połączyć tę inwestycję z budową centrum przesiadkowego na Fochu i budową ronda u zbiegu ulic Kosmonautów i Szpitalnej. Doprowadzimy do tego, że będzie można płynnie przejechać zarówno z ul. 26 Stycznia, jak i Szpitalnej, do ul. Rakoniewskiego. Cały ten projekt znajduje się w zaawansowanej fazie. Poczyniliśmy odpowiednie uzgodnienia, by w sposób możliwie sprawny przeprowadzić to obszerne zadanie.
– Użytkownicy dróg są wystawiani na próbę cierpliwości nie raz, nie dwa. Nie tak dawno musieli znosić remonty ul. Koziełka, al. Piastów, skrzyżowania ulic Szpitalnej i 26 Stycznia. Trwają kolejne, następne w planie, nie za dużo tego?
– Wielu prezydentów czy burmistrzów przeprasza za uciążliwości wynikające z prowadzenia robót. Tymczasem każde zadanie inwestycyjne, zwłaszcza drogowe, niesie za sobą pewne utrudnienia. Samorządowcy muszą pamiętać, że mieszkańcy wybierają ich po to, by umiejętnie inwestowali i dbali o rozwój swoich miejscowości właśnie dla dobra mieszkańców. Zwyczajowo w takich sytuacjach proszę o wyrozumiałość, ale nie zwykłem za takie rzeczy przepraszać. Przepraszać należy wtedy, kiedy inwestycji się nie robi, a konsekwencją tego są stagnacja i zastój…
– Dwa ronda – Cztery Pory Roku i Rotmistrza Witolda Pileckiego – mają godne nazwy, ale pięknem na kolana nie rzucają…
– Zapewne wielu mieszkańców zauważyło przygotowania pod nasadzenia na rondzie Cztery Pory Roku. Zakładam, że wkrótce nasze oczy będzie cieszyć barwna i atrakcyjna roślinność w sercu tego ronda.
– A co z drugim obiektem na wjeździe na autostradę A1?
– Rondo przy ul. Dworcowej nie jest własnością miasta (administruje nim GDDKiA), co zdecydowanie ogranicza możliwości jego zagospodarowania. Poprosiliśmy wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka o wsparcie. Jego interwencja pomogła nam doprowadzić do formalnego rozwiązania problemu i podpisania stosownej umowy. Dzięki temu i to rondo będzie ładne.
– Niedaleko od ronda zwraca uwagę pięknie odnowiony budynek przy ul. Dworcowej 13. To inwestycyjna „jaskółka”, która wiosnę czyni, czy nie na III Kolonii?
– Gruntowna modernizacja „Trzynastki” przy Dworcowej spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem. Spływały wyrazy uznania, także podziękowania. Te opinie cieszą i dają sporo satysfakcji, ale też utwierdzają nas w przekonaniu, że podjęcie się sukcesywnej rewitalizacji jest właściwą decyzją. Dołożymy wszelkich starań, by objąć odnową kolejne budynki i obszar III Kolonii. Do końca tego miesiąca złożymy wniosek o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Mamy świadomość, że z uwagi na wysokie koszty tego przedsięwzięcia, jego realizacja musi być rozłożona w czasie.
– Niejednokrotnie zamierzenia i decyzje samorządu związane z Starym Knurowem budziły emocje. Nie obawia się ich Pan?
– Kiedy podejmuje się decyzje w tak ważnych dla mieszkańców sprawach, trzeba zachować spokój i zdrowy rozsądek. Ludzie mają prawo do emocji, bo – co oczywiste – chcą żyć w możliwie najlepszych i godnych warunkach. Jako samorządowcy musimy potrafić odsuwać emocje, by w sposób maksymalnie racjonalny ustalać kierunki zadań, określać priorytety, a następnie planowo przystępować do ich realizacji.
– Emocje są naturalne, ale łatwo o pokusę, by je wykorzystać w różnych intencjach…
– O populizm łatwo w takich sytuacjach, jednak musimy być na to zjawisko odporni. Nikt nie zwalnia nas z odpowiedzialności za finanse miasta i jego rozwój. Często podkreślam, że gdzie zaczyna się populizm, tam kończy się racjonalne zarządzanie. Dlatego też nigdy nie obiecuję czegoś na użytek zdobycia popularności wiedząc, że nie można tego zrealizować.
– Żłobek nie był inwestycją na wyrost?
– Jest niezwykle potrzebny i oczekiwany – wszyscy dobrze o tym wiemy. To inwestycja, która przysporzyła nam wielu kłopotów. Czasami tak bywa, że niektórzy wykonawcy nie potrafią stanąć na wysokości zadania. Nierzetelność firm doskwiera wielu samorządom. Dotknęła także budowy żłobka, jednak obecnie prace postępują, a finał zadania dobiega końca. Budowa zostanie zakończona najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca.
– Co z planowaną budową tzw. al. Platanów?
– To inwestycja w pobliżu budowy żłobka. Nie mogliśmy sobie pozwolić na koncentrację dwóch budów w jednym czasie w tak bliskim sąsiedztwie, dlatego też świadomie opóźniamy prace przy deptaku umownie zwanym Aleją Platanów. Ponieważ żłobek jest na ukończeniu, niebawem przemianie zostanie poddany i ten obszar. Myślę, że ta inwestycja jeszcze polepszy możliwości rekreacji i wypoczynku, szczególnie osób starszych i rodzin z małymi dziećmi.
– A propos seniorów… Pomysł z budową tężni w Knurowie można między bajki włożyć?
– Przeciwnie. To jak najbardziej realistyczny zamysł. Poczyniliśmy ku temu pewne kroki. Mamy zabezpieczone pieniądze na działania będące wstępem do budowy tężni w naszym mieście. Zdaniem specjalistów najlepszą lokalizacją dla tego typu obiektu jest rejon Oczka Wodnego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi planami, z tężni moglibyśmy korzystać już w lecie przyszłego roku. Myślę, że taka namiastka Ciechocinka w Knurowie przypadłaby do gustu wielu mieszkańcom. Atuty wszyscy znamy: przechadzka w solankowej mgiełce daje wiele dobrego, mikroklimat przynosi ulgę przy zapaleniu zatok, rozedmie płuc i ogólnym wyczerpaniu, pomaga chorującym na nadciśnienie oraz wielu alergikom. Cóż tu więcej mówić…
– Tężnia latem za rok, a najbliższe tuż, tuż…
– I to właśnie doskonała sposobność, by przypomnieć o naszym pięknym, odnowionym kąpielisku Zacisze Leśne. Tegoroczny sezon na tym obiekcie rozpocznie się 15 czerwca. Jeśli pogoda nie zawiedzie, będzie tętnić życiem. Już dziś serdecznie zapraszam wszystkich, nie tylko mieszkańców Knurowa, do odwiedzenia Zacisza Leśnego i korzystania z bogatej oferty naszego urokliwego ośrodka.
Rozmawiał Bogusław Wilk

/Przegląd Lokalny/

źródło: Przegląd Lokalny