LKS Naprzód Żernica: Twierdza zdobyta. Naprzód 0:1 Gwarek Zabrze
W sobotę na boisku w Żernicy odbył się mecz sąsiadów w ligowej tabeli, siódmemu Naprzodowi przyszło zmierzyć się z ósmym Gwarkiem Zabrze. Goście wiosną spisują się dużo poniżej oczekiwań, zdobywając tylko 3 na 18 możliwych punktów. Naprzód przed tą kolejką był jednym z dwóch zespołów, który w 2018 roku jeszcze nie przegrał. Jednak tylko najstarsi kibice pamiętają, kiedy udało się naszej drużynie zdobyć jakiekolwiek punkty w meczu z zabrzanami.
Od początku spotkania, gra zdecydowanie dużo częściej toczy się na połowie przyjezdnych. Nasi zawodnicy próbują skonstruować sytuację, która dałaby bramkę otwierającą wynik. Niestety, w przeciągu pierwszych 45-minut bramkarz Gwarka musiał się najbardziej napocić przy obronie strzału Jakuba Czyżewskiego, dopiero z końcówki pierwszej części gry.
Z zapędów ofensywnych przeciwników sprzed przerwy należy wymienić dwie sytuacje, pierwsza z 17 minuty, kiedy to Grzegorz Łajszczak fauluje rywala w swojej szesnastce, a Pani sędzia wskazała na wapno. Z pojedynku z zawodnikiem Gwarka zwycięsko wychodzi Andrzej Pielecki, który wyczuwa intencje strzelającego i broni jego uderzenie. Jako ciekawostkę warto dodać, że to trzecia jedenastka w lidze sprokurowana przez naszego kapitana, jednak żadnej z nich rywale nie zamienili na bramkę.
Druga z groźnych okazji gości, to zamieszanie pod bramką Pieleckiego po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W polu bramkowych dosłownie zakurzyło się, aż ciężko było dostrzec naszego goalkeepera. Na szczęście piłka znalazła się w jego rękach. Do przerwy bezbramkowy remis.
Druga połowa rozpoczyna się fatalnie dla Naprzodu. W 49 minucie zawodnik Gwarka biegnie z piłką prawym skrzydłem, zagrywa do kompletnie niepilnowanego w naszym polu karnym swojego partnera z zespołu, który po przyjęciu piłki z dużym spokojem daje gościom prowadzenie.
Parę minut zajmuje naszym graczom, aby znowu przejąć inicjatywę w tym spotkaniu. W okolicach 60 minut dwie doskonałe sytuacje zmarnował Łukasz Balon, jego pierwsze uderzenie w świetny sposób broni bramkarz zabrzan, kilkadziesiąt sekund później, drugi strzał z podobnej pozycji odbija się od słupka.
Kolejne minuty nie przynoszą naszym zawodnikom okazji na wyrównanie. Dopiero w końcówce bliski bramki na 1:1, był Patryk Niebrzydowski i Jakub Czyżewski. Ostatecznie żadnej tych sytuacji nie udało się zakończyć umieszczeniem piłki w siatce i po raz w tym roku Naprzód przegrywa mecz oraz pierwszy raz w tym sezonie przegrywa spotkanie na własnym boisku.
350 dni, przez taki okres żadnej z drużyn w Majer A klasie nie udało się, wywieź z Żernicy kompletu trzech punktów.
Info: naprzodzernica.pl