PilchowiceSport i rekreacja

LKS Naprzód Żernica: Trzecia porażka z rzędu. ŁTS Łabędy 1:0 Naprzód

W 14.kolejce zabrzańskiej Serie A nasi zawodnicy mierzyli się na wyjeździe z drugą drużyną w tabeli, czyli ŁTS-em Łabędy.

Od pierwszego gwizdka sędziego to gospodarze zdecydowanie przejmują inicjatywę nad boiskowymi poczynaniami. Konstruują akcję od własnej linii obrony i bardzo często rozrzucają piłki na boki w stronę swoich skrzydłowych. Jednak zagrania w szesnastkę są skutecznie wybijane przez naszą obronę, a Krzysztof Balon musi sobie radzić z uderzeniami zza pola karnego.

Sporadyczne ataki Naprzodu w pierwszej połowie ograniczają się jedynie do kontrataków, zdecydowanie najbliżej bramki otwierającej wynik meczu, był Łukasz Balon, który po otrzymaniu podania od Pawła Madeja unikną spalonego, niestety przegrał pojedynek sam na sam z goalkeeperem ŁTS-u.

Kiedy wydawać się mogło, że do przerwy będzie remis, to w 44 minucie obrońca rywali rzuca piłkę w stronę swojego prawoskrzydłowego, ten zagrywa futbolówkę do napastnika, który podaję ją do wbiegającego w pole karne lewoskrzydłowego, ten nie daje szans naszemu bramkarzowi i uderzeniem z pierwszej piłki w kierunku dalszego słupka daje Łabędzią prowadzenie.

W drugiej połowie okazji bramkowych jest zdecydowanie więcej niż w pierwszych trzech kwadransach. Cudów w naszej bramce dokonywał Krzysztof Balon, który popisywał się niesamowitymi paradami. Ratując nasz zespół przez stratą kolejnych goli.

Nie tylko gospodarze mogli zdobyć bramkę, bo lepiej wygląda gra naszego zespołu, co przynosiło ze sobą okazję do wyrównania, a przed niezłymi lub bardzo dobrymi sytuacjami stanęli m.in. Jakub Czyżewski, Patryk Niebrzydowski, Filip Dudziak i Szymon Napierała.

W końcówce rzut karny należał się naszej drużynie. Naszym zdaniem popchnięcie zawodnika, w tym przypadku Łukasza Balon obiema rękami w plecy, w sytuacji, w której ma szanse dość do dośrodkowania, kwalifikuje się na wskazanie na wapno.

W 85 minucie drugą żółtą kartkę ogląda Kamil Maj i kolejny raz w tym sezonie nasi zawodnicy kończą mecz w osłabieniu.

Ostatecznie trzecia porażka z rzędu stała się faktem, trzecia różnicą jednej bramki. Zawodnicy ŁTS-u zdecydowanie najwyżej zawiesili poprzeczkę (to chyba najlepiej grająca drużyna, z którą Naprzód mierzył się w tym sezonie) i o zdobycie jakichkolwiek punktów było zdecydowanie najtrudniej (jednak nie było to niemożliwe).

 

ŁTS Łabędy – Naprzód Żernica 1:0 (1:0)

(protokół meczowy)

Bramki: 

  • 1:0 44 min. Krzysztof Dłubała

Żółte kartki: 32 min. Piotr Gogolok, 82 min. Patryk Lawacz – 47 min. Kamil Maj, 83 min. Łukasz Balon, 85 min. Kamil Maj

Czerwone kartki: – – 85 min. Kamil Maj (druga żółta)

ŁTS: Patryk Lawacz – Piotr Gogolok, Rafał Perczyński, Jan Goryczka, Piotr Sigmundzik, Dawid Majerowski, Sławomir Kantor (K), Krzysztof Dłubała (53 min. Kamil Wyciślik), Artur Dobrzyński (64 min. Daniel Gorlicki), Rafał Kucza (76 min. Łukasz Magiera), Adam Bielec (79 min. Damian Pająk)

Rezerwowi: Mateusz Galwas, Marcin Kafanke, Łukasz Petelicki

Trener: Jerzy Weroński

Naprzód: Krzysztof Balon – Patryk Niebrzydowski, Szymon Napierała, Tomasz Kołaciński, Tomasz Sokołowski, Damian Kraska (64 min. Filip Dudziak), Jakub Czyżewski, Bartosz Kluger, Kamil Maj, Paweł Madej (K), Łukasz Balon

Rezerwowi: Andrzej Pielecki.

Info: LKS Naprzód Żernica

Trener: Bartosz Kowal