Fundacja czy żartownisie ??
Do Wszystkich mieszkańców :
” po mieszkaniach ( ul. Lotników ) chodzi para: chłopak i dziewczyna w wieku ok. 20-28 lat, podają się za ludzi z jakiejś Fundacji, niestety nie doczytałam jakiej..
Twierdza, że dopiero teraz udało się im mnie „złapać”, ponieważ wcześniej nie było mnie w domu. Pomimo, iż zamknęłam im drzwi dając jasno do zrozumienia, ze nie mamy o czym rozmawiać, oni bezczelnie stali pod drzwiami i słuchali co ja mowie do męża..
W momencie, gdy otworzyłam drzwi, bo wkurzyły mnie ich „komentarze” i poprosiłam o nr tel. do ich koordynatora lub osoby, która jest ich przełożonym .. Zaczęli się głupio śmiać i twierdzili ze to jeden z nich nim jest…
Chciałam po prostu wszystkich ostrzec, bo osoby z Fundacji się tak bezczelnie raczej nie zachowują. ”
- pisze Małgosia