Czerwionka-Leszczyny: Kolejny „śmierdzący problem”… ?

     Nie tak dawno pisaliśmy o „tykającej bombie”, piszą na swoim fanpage działacze ze Stowarzyszenia Proekologicznego Zielone Miasto Czerwionka-Leszczyny,  może jeszcze nie tyka, ale zaczęła śmierdzieć.

      Mowa tu o dużej hałdzie w Dębieńsku – od kilku dni dostajemy po kilka wiadomości dziennie mniej więcej tej treści ” Co to za śmierdzące coś zwożą do nas z Krakowa” ? Otóż możemy powiedzieć tylko tyle, że nie mamy pojęcia – ale sami zauważyliśmy to ponad miesiąc temu. Niby niewinne patyki, jakiś osad, ale aktywne biologicznie i śmierdzące. Widać ilość i pogoda zrobiły swoje – śmierdzi w koło. Pisaliśmy też , że wg nas to cud nad cudy – kopalni nie ma a hałdy rosną – czy ktoś nad tym panuje ? Czy ktoś kontroluje co i ile się tam zwozi ? Skoro chodzą słuchy, że po zablokowaniu dalszego usypywania hałdy (w ubiegłym roku) niedługo firma tam operująca zakończy działalność w tym miejscu – to co dalej ? Jaki jest plan użytkowy tego miejsca ? Ogrodzić kolczatką ? Wydzielić strefę ? Jak na to nie patrzeć widać „cień” jaki ta hałda tworzy.

    Widać też , że nie ma się czym chwalić w kwestii planów wobec tego miejsca , które użytkowo w tej lokalizacji od autostrady warte było grube pieniądze. Ile trzeba by włożyć, by teren znowu był płaski 🙂 ? Może da się jakoś „opakować” ten (dla nas) uskładany syf, którego, ktoś się sprytnie pozbył ? Odpowiedzi na te pytania spróbujemy poszukać.

info: Stowarzyszenie proekologiczne „Zielone Miasto” w Czerwionce-Leszczynach