Ciekawostki z ...Kultura i rozrywkaRegion

Toszecki zamek w blasku Ikon

Czytelnia toszeckiego zamku w dniu 26 maja powitała gości niecodzienną wystawą. Wernisaż, który potrwa miesiąc, poświęcony jest sztuce sakralnej, niezwykle dla nas Polaków „egzotycznej” z racji wschodniej kultury wyznaniowej obrządku grecko – katolickiego… Gości powitali i słowo wstępu wygłosili; dyrektor Centrum Kultury Gminy Toszek pan Artur Czok, oraz pan Radosław Makowczyński przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Toszeckiej. Po krótkim wprowadzeniu oddali głos paniom Barbarze Guziakiewicz i Beacie Posłusznej, które opowiedziały o wielkiej przygodzie życia jaką jest nie tylko „pisanie” ikon, ale także odkrywanie piękna wschodniego obrządku tak prawosławnego jak greckokatolickiego.

Wernisaż w dniu otwarcia cieszył się dużym zainteresowaniem, świadczyła o tym obecność gości z bardzo odległych od Toszka miejscowości takich jak Knurów czy Gierałtowice. W kuluarowych rozmowach była okazja do dyskusji i wymiany doświadczeń, nie brakło także miłych akcentów i niespodzianek. Na wernisaż przybyła pani Ewa Stępień ze szkoły pisania ikon w Tarnowskich Górach – poproszona przez organizatorów, wygłosiła niezwykle ciekawą prelekcję na temat historii powstania wielu ikon, które stanowią eksponaty wernisażu. Pan Janusz Gruziakiewicz należy do grona osób, które potrafią czytać język starocerkiewny, zna także język ormiański, potrafi posługiwać się w mowie, wieloma językami narodów zamieszkujących tereny Rosji i Ukrainy. Opowiadał o tragicznych losach Ormian i oświadczył, że płynie w nim ormiańska krew.

Organizowanie wernisaży o tematyce związanej z ikonografią – sztuką tworzenia obrazów tą techniką, jest trafionym, bardzo dobrym pomysłem. Na Górnym Śląsku sztuka pisania Ikon do niedawna była sztuką zupełnie nieznaną i tak naprawdę, dzięki ludzkim pasjom, mamy dziś możliwość podziwiania tej sztuki, związanej ze wschodnim kościołem prawosławnym czy greckokatolickim. – Ikona jako obraz, na którym przedstawiano portrety świętych znany był już w czasach apostolskich o czym wspominają dokumenty soboru nicejskiego II z roku 787, tak więc jak widać, mamy do czynienia z bardzo zamierzchłą historią tworzenia tychże dzieł sztuki sakralnej.
Nie jest łatwo posiąść wiedzę na temat wykonywania (pisania) tychże obrazów, wielu kształci się w tym zakresie u naszych wschodnich sąsiadów, w Rosji czy Ukrainie.
Nie wszystkim wiadomo, że ikony można tworzyć także zupełnie inną techniką.

Pani Barbara Guziakiewicz jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Studiowała na Wydziale Humanistycznym filologię polską i bibliotekoznawstwo. Blisko Związana z Pyskowicami – tam zamieszkała i podjęła pracę jako wychowawca i pedagog. W niedługim czasie przeniosła swoją działalność pedagogiczną do gliwickich szkół średnich. W tym czasie stara się łączyć pracę zawodową z pasją do plastyki i rękodzielnictwem.
Hafciarstwo zajmuje szczególne miejsce w życiu pani Barbary. Znane, i wysoko oceniane są prace jej autorstwa, w tym bogaty zbiór serwetek, ciekawa kolekcja bieżników, poduszek, są także obrazy przeznaczone dla najmłodszych. Wszystkie te artystyczne dzieła sztuki rękodzielniczej pani Barbara wykonuje wieloma częstokroć mało znanymi technikami; haftem płaskim, przewlekanym, gobelinowym i krzyżakowym.
Zafascynowana sztuką pisania ikon, postanowiła „pisać” ikony po swojemu. W ten to sposób stała się jedną z niewielu artystek wykonujących greckokatolickie i prawosławne obrazy świętych – igłą i nicią.

W latach 2012 – 2015 brała udział w zajęciach szkoły ikonopisarskiej „MANDYLION” W Tarnowskich Górach – Strzybnicy. Po zapoznaniu się ze sztuką, a także obrzędem „pisania” tychże obrazów, do swoich prac haftowanych niedługo potem dołączyła ikony pisane. Prace pani Barbary wystawiane były na wielu wystawach na terenie wielu parafii i galerii. Cieszyły się i cieszą nadal dużym uznaniem. Tym razem dzieła śląskiej artystki można podziwiać na toszeckim zamku.
Pani Beata Posłuszna – to kolejna artystka, której prace możemy oglądać na toszeckiej wystawie. Pani Beata jest absolwentką Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Studiowała na Wydziale Architektury, tam też ukończyła podyplomowe studia konserwacji zabytków. Do 2008 roku była mieszkanką Gliwic. Obecnie mieszka w sąsiadującej z Toszkiem malowniczej wiosce. Związana z branżą budowniczą, poświęca się także swojej pasji do malarstwa. Interesuje się martwą naturą, głównie sztuką holenderską z przełomu XVII i XVIII wieku. Swoje obrazy wykonuje techniką olejną i są to kopie znanych malarzy holenderskich.

Internet stał się źródłem, które zainspirowało panią Beatę do rozpoczęcia swojej życiowej przygody związanej z pisaniem ikon. Korzystając z informacji zamieszczonych w internecie , pani Beata uczestniczyła w warsztatach „pisania” ikon, które odbywały się w Tychach. Tam „połyka haczyk” i postanawia zgłębiać wiedzę i doskonalić swój warsztat w tej niecodziennej sztuce.
Na Ukrainie a dokładnie w UŻHORODZIE NA ZAKARPACIU, bierze udział w trzech kursach, którymi kierowali Bracia Kapucyni zgromadzeni przy kościele gracko – katolickim. Czas spędzony u naszych wschodnich sąsiadów, był dla pani Beaty nie tylko okresem, w którym zgłębiała wiedzę o sztuce ale także był to czas wielkiego uduchowienia wspomina artystka. To tam poznaje z bliska liturgię obrządku wschodniego.
Trudno było namówić tą do przesady skromną osobę, aby zgodziła się wystawić swój bogaty dorobek na widok publiczny, po wielu namowach udało się i od dziś, obok prac pani Guziakiewicz, można podziwiać także prace pani Beaty na toszeckim zamku.
Wystawa, której organizatorami są; TPZT oraz Centrum Kultury „Zamek w Toszku”. Potrwa do 23 czerwca 2017 roku. Z pewnością warto wpisać ten adres w mapę wakacyjnych wojaży i weekendowych wypadów.
Ciekawe strony; www.zamektoszek.eu

www.siemysli.pl

podroze.onet.pl/…/toszek-zamek-historia-zwiedzanie-wstep-ce…

https://pl.wipipedia.org/wiki/ikona

www.Iknurow.pl

www.toszek.pl/1…/towarzystwo-przjaciół-ziemi-toszeckiej.html

Relacja:  Tadeusz Puchałka