Fałszywa wolontariuszka w Knurowie

UWAGA -BŁAGAM O UDOSTĘPNIENIE TEGO POSTA !!! pisze do nas Dorota Lora .

” Właśnie otrzymałam telefon od mieszkanki Knurowa która zwróciła się do mnie z pytaniem czy po Knurowie chodzą wolontariusze z naszymi puszkami do których zbieramy pieniądze na Joasię Mierzwa na dalsze leczenie i rehabilitację !!!

NIE NIE MAMY WOLONTARIUSZY!!!
-NIE ZBIERAMY NA ULICACH DO PUSZEK !!!

OSOBY KTÓRE SĄ UPOWAŻNIONE DO TAKICH ZBIÓREK POSIADAJĄ IDENTYFIKATORY Z PIECZĄTKĄ CZYLI MY ORGANIZATORZY;

KAŻDA ZBIÓRKA PUBLICZNA OGŁASZANA JEST NA FB PRZEZ KNUROWSKIE PORTALE I PLAKATY ROZMIESZCZONE PO CAŁYM MIEŚCIE , KAŻDA PUSZKA MA SPECJALNE ZABEZPIECZENIE W POSTACI PLOMB !!!

UWAGA!!!

OSOBA KTÓRA ZBIERAŁA PIENIĄDZE TO MŁODA DZIEWCZYNA, KTÓRA ZACZEPIAŁA OSOBY STARSZE W REJONIE SKLEPU- NETTO ORAZ PRZY UL. JEDNOŚCI NARODOWEJ I BARDZO DZIWNIE SIĘ ZACHOWYWAŁA.

KOCHANI NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ!!!

– JAK PISALIŚMY JAKIŚ CZAS TEMU JEDNA Z PUSZEK ZOSTAŁA SKRADZIONA W SZCZYGŁOWICACH I PODEJRZEWAM ŻE WŁAŚNIE TO BĘDZIE TA PUSZKA …

BOŻE JAK MOŻNA BYĆ TAKIM PERFIDNYM CZŁOWIEKIEM I CHCIEĆ SIĘ WZBOGACIĆ NA DZIECKA NIESZCZĘŚCIU :(”

Jak odbywają się zbiórki to każdy wolontariusz posiada kamizelkę odblaskową z napisem i logo Asi – dodaje Dorota.